Na wstępie muszę zaznaczyć, że główną inspiracją do wykonania tego projektu była praca Susanny Uusitalo, którą podzieliła się w książce pt. “Domowe makramy” . Kilka miesięcy temu wrzucałam już recenzję tej pozycji, jeśli jeszcze jej nie wiedziałeś, a zastanawiasz się na zakupem książki, zapraszam 😁 (kliknij tutaj). Szczegółowy opis materiałów oraz sposobu wykonania znajdziesz właśnie w tej książce.
Co urzekło mnie najbardziej w tym projekcie? Zdecydowanie dla mnie połączenie sznurka w naturalnym odcieniu oraz drewnianych dekoracji robi całą robotę. Koraliki i kółeczka można dostać za grosze w każdym sklepie z artykułami do rękodzieła oraz oczywiście online, np. na Allegro, czy Amazonie. Jeśli chodzi o sznurek, do kwietników i innych ozdób, które będą miały wytrzymać nieco większy ciężar (doniczki z ziemią nie należą do najlżejszych 🫣) najlepszy jest sznurek skręcany potrójnie (inaczej nazywany 3PLY). To świetny wybór nie tylko ze względu na jego wytrzymałość, ale również efektowny wygląd. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o sznurkach, ich grubościach i rodzajach, zapraszam Cię do moich wcześniejszego wpisu.
Aby zrobić kwietnik, taki jak przedstawiony na zdjęciu wystarczy znajomość kilku, najbardziej podstawowych węzłów. Są to między innymi węzły płaskie, pętla mocująca oraz splot spiralny, czyli nic innego jak kilka węzłów płaskich wykonanych na jedną stronę. 😁 Aby uzyskać efekt subtelnego łańcuszka, po każdym węźle płaskim należy zamienić ze sobą miejscami sznurki wewnętrzne i zewnętrzne. Bardzo spodobał mi się ten pomysł i na pewno dużo częściej będę wykorzystywać go w swoich pracach. 😉
Informacje, które zawarłam w tym wpisie to tylko namiastka wiedzy, jaką dostajecie w książce. 😊 Jak podoba Ci się pomysł na tego typu dekorację? Koniecznie daj znać co myślisz na Facebooku i Instagramie!